Liga latających talerzy pomimo trudności związanych z pandemią dalej gra. Szukaliśmy innego ciekawego miejsca, bo nasze pole już jakieś takie malutkie i dosyć dobrze ograne. Są zawodnicy, którzy bywają na nim co 2-3 dzień. To miłe i znaczy że pole jest potrzebne. Czekamy na rozbudowę i wiatę….
Tomek zaproponował zmianę miejsca i padło na ośmiornicę, czyli centrum naszego parku Zwierzyniec.
To było trudne zadanie, bo wielu ludzi korzysta z niej, a szczególnie w niedzielę jest oblegana. Wyznaczyliśmy tee 70m i PAR 3.
Niektóre ścieżki były nie do końca proste, były górki, a na szczycie ośmiornicy kosz. Wylosowaliśmy miejsca, ustaliliśmy procedury bezpieczeństwa, żeby uniknąć wypadku, urazów i zaczęliśmy. Najtrudniejszy był nr 8. Zabawy było wiele, rzucaliśmy jednocześnie na gwizdek i dyski pojawiały się znikąd… co za uczucie.
Drugim miejscem była polana przy amfiteatrze, gdzie rozegraliśmy dynamiczny pojedynek do jednego kosza z 3 różnie rozmieszczonych tee. Wszystko na czas. To było trudne i tylko kilku z nas trafiło. Na pewno nie był to rutynowe rozegranie i dzięki temu widać było kto gra i czy jest powtarzalny. 🙂
Dziś trafili do nas Tamara i Bartek z Gdańska ze swoimi chłopakami – dołączyli do naszej ekipy i mam nadzieję pogramy Jeszce trochę przy następnym rozgrywkach.. Do zobaczenia.
Rozgrywki w Amfiteatrze wygrali:
Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.
Tekst, zdjęcia i informacje są objęte prawem autorskim.
Copyright by ZKE
Gratulacje Bartek!