Kim jesteśmy? Złotowski Korpus Ekspedycyjny


Złotowski Korpus Ekspedycyjny to stowarzyszenie zajmujące się lokalną turystyką poprzez organizację wycieczek, rajdów i gier terenowych. Organizację tworzą pasjonaci różnych aktywności fizycznych, którzy od 2010 roku rozwijają swoje zainteresowania, dzieląc się nimi z tymi którzy uczestniczą w organizowanych przez stowarzyszenie wydarzeniach. ZKE działa również na rzecz rozwoju wolontariatu lokalnego.


Kim jesteśmy? Złotowski Korpus Ekspedycyjny


Złotowski Korpus Ekspedycyjny to stowarzyszenie zajmujące się lokalną turystyką poprzez organizację wycieczek, rajdów i gier terenowych. Organizację tworzą pasjonaci różnych aktywności fizycznych, którzy od 2010 roku rozwijają swoje zainteresowania, dzieląc się nimi z tymi którzy uczestniczą w organizowanych przez stowarzyszenie wydarzeniach. ZKE działa również na rzecz rozwoju wolontariatu lokalnego.


Skoczek – gra miejska z okazji 10 lecia ZKE

26 maja 1940 roku Ministerstwo Wojny – Londyn

Major Barker jeszcze raz spojrzał na mapy operacyjne oraz meldunki dowódców. Sytuacja nie przedstawiała się dobrze a nawet można by powiedzieć że była bardzo zła. We Francji w trakcie ofensywy Niemców Brytyjski Korpus Ekspedycyjny został zepchnięty na plaże niedaleko miejscowości Dunkierka. Następnego dnia miała rozpocząć się operacja „Dynamo” – czyli ewakuacja wojsk brytyjskich i sojuszniczych drogą morską. Patrząc na przewagę Niemców na lądzie i siłę ich lotnictwa szanse na ewakuację całości sił były raczej nikłe.
            Ale istniała jeszcze jedna możliwość … major Barker miał nadzieję, że w Królewskim Instytucie Alberta wszystko idzie zgodnie z planem. Głaskał z namysłem mruczka. To pomagało mu się skupić.

Królewski Instytut Alberta – gdzieś niedaleko Bletchley Park

Profesor Andy Travel sprawdzał ostatnie ustawienia Skoczka jednocześnie głaszcząc siedzącego mu na kolanach kota Kaspara. Wszystko wydawało się działać bez zarzutu. Przez chwilę wrócił myślami do czasów gdy powieść „Wehikuł czasu” H.G. Wellsa wydawała mu się jedynie mrzonką powieściopisarza. Obecnie po kilkunastu latach badań w pomieszczeniu przed nim stał działający wehikuł czasu nazwany Skoczkiem. W trakcie kilku prób udawało się naukowcom przesyłać w czasie przedmioty. Problemem było jednie to, że przy okazji przemieszczały się one w przestrzeni – dwóch pierwszych nigdy nie odnaleziono. 

Dzisiaj po raz pierwszy w podróż w czasie miał udać się ochotnik. Profesor Travel oponował, że technologia nie jest na tyle sprawdzona aby ryzykować ludzkie życie. Przedstawiciele wojska, którzy finansowali ten projekt nie mieli jednak zamiaru tego słuchać. Sytuacja we Francji była na tyle zła, iż ryzyko wydawało się akceptowalne a życie jednego człowieka niezbyt wygórowaną ceną za uratowanie ponad 300 tysięcy żołnierzy. Por. Reynolds znał ryzyko i gotów był je ponieść.

Celem akcji było przeniesienie chrononauty do dnia 6 września 1939 roku i powiadomieniu marszałka Johna Verekera (dowódca Korpusu) o niemieckich planach. Nie było stu procentowo pewne czy marszałek uwierzy w informacje przekazane przez porucznika ale znali się oni osobiście jeszcze z Wielkiej Wojny – więc szanse były całkiem spore. 

Profesor Travel spojrzał na zegary kontrolne, kondensatory naładowały się niemal do pełna, porucznik zajął już miejsce w kapsule, więc można rozpocząć odliczanie. Rosnące napięcie czuć było niemal w powietrzu. Nawet podenerwowany kot profesora zeskoczył z jego kolan. …5…4…3…2….1 

W momencie gdy Travel naciskał przycisk uruchamiający urządzenie, uciekający kot potrącił filiżankę ulubionej przez naukowca herbaty z mlekiem. Płyn wylał się na konsole, jednocześnie ze skokiem w czasie nastąpiło zwarcie na tablicy kontrolnej i w pomieszczeniu rozniósł się zapach spalonej izolacji i kociego futra.

10 października 2020 roku – Złotów

Porucznik Reynolds powoli odzyskiwał przytomność. Miał wrażenie, że głowa mu eksploduje a oczy bardzo powoli odzyskiwały ostrość widzenia. „Mój Boże” – pomyślał porucznik „Gdzie ja jestem ? Pamiętam, że przed samym skokiem nastąpił jakiś błysk. Czy wszystko zadziałało tak jak powinno …”

Przed jego oczami widniała jakaś flaga z napisem. Reynolds usiłował skupić wzrok na napisie …

„Korpus Ekspedycyjny … – przeczytał i odetchnął – chyba jednak się udało” Zaraz, zaraz ale coś w tym napisie się nie zgadza, kolor flagi inny a całość zamiast „Brytyjski Korpus Ekspedycyjny” brzmi „Złotowski Korpus Ekspedycyjny”. Świat zawirował porucznikowi przed oczami. Zanim stracił przytomność zdążył jedynie pomyśleć „Gdzie ja jestem i najważniejsze kiedy jestem … ???”. 

autor fabuły W. Kuśmirek, zdjęcia zasoby własne i internet 

To fabuła naszej jubileuszowej gry miejskiej

Jak zawsze zapraszamy zespoły do rywalizacji. Będzie śmiesznie, będą liczyć się działania w grupie, kody, mapa. Być może spotkacie Skoczka i uda się wam mu pomóc. Kto wie…. Ruszamy w podróż a wyobraźnia nas napędza. Poniżej macie formularz. Wypełnijcie go proszę i zaplanujcie czas na zabawę.

Start 10.10.2020 godzina 10:00 Zagroda Krajeńska Złotów

Na zapisy czekamy do 9.10.2020

Gra jest bezpłatna, dla dzieci, młodzieży. Osoby poniżej 16 roku życia powinny mieć opiekuna i zgodę rodziców. Idealnie jeśli wystartujecie z rodzicami.

Najlepszy zespół otrzyma puchar przechodni i drobne pamiątki.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.