
04 gru Śladami Inków z awanturnicą
To miłe przypomnieć sobie jak to było kilka lat temu kiedy spotykaliśmy się i wspominaliśmy swoje podróże. Dziś dzięki Kindze przenieśliśmy się do Peru i Boliwii. Tak jak na Kotle oczarowała nas jej opowieść. Do czego używano liści koki, po co płody lam a jak jest różnica między alpaką a vicunią. Jak taka delikatna i krucha dziewczyna zwiedziła taki szmat kraju, jak podróżowała, kogo spotkała. To na prawdę awanturnica. Tu możecie znaleźć jej relacje http://wyprawyawanturnicy.pl
Dwie godziny minęły błyskawicznie w fajnej kawiarnianej atmosferze. Dziękujemy gościnnemu Bistro Magazyn. Dziękujemy Kinga także Tobie – wygląda na to że wrócimy do cyklicznych spotkań. Są już plany. Do zobaczenia po Twoim powrocie z najbliższej podróży. 🙂
No Comments